Epilepsja to choroba od wieków wzbudzająca ogromne zainteresowanie. Osoby dotknięte padaczką uważane były za mające specjalną łączność z duchami lub Bogiem, albo wprost przeciwnie: obarczone klątwą. Obecnie jest wiele leków pozwalających skutecznie walczyć z tą chorobą.
Tajemnicza choroba
Epilepsja przez wieki była uważa za bardzo tajemniczą chorobę. Napady padaczkowe w wielu społecznościach uważano za formę kontaktu z duchami lub bogami. Nic więc dziwnego, że w wielu starożytnych księgach można znaleźć opisy przebiegu napadów. Już na babilońskich glinianych tabliczkach z około 2000 roku p.n.e. znalazł się opis napadu toniczno-klonicznego. Osoba, którą opisano miała „wkręconą szyję”, „napięte ręce i nogi” i straciła przytomność. Podobne wzmianki badacze odkryli w egipskich i perskich papirusach. Wtedy przyczyny napadów dopatrywano się w działalności duchów.
Epilepsja (padaczka) – co to za choroba?
Napady padaczkowe pojawiają się w wyniku nieprawidłowych wyładowań bioelektrycznych w mózgu. Napad może wystąpić z różnych powodów u każdego człowieka, dlatego lekarz rozpozna padaczkę, dopiero gdy pojawią się co najmniej dwa napady w odstępie większym niż 24 godziny. Po jednym ataku można rozpoznać epilepsję u osób po ciężkim urazie głowy, po udarze mózgu, u tych pacjentów ryzyko kolejnych napadów jest wyższe.
Jak często występuje padaczka, kto na nią choruje?
Padaczka jest jedną z najczęstszych chorób neurologicznych. Choruje na nią 1 proc. populacji. W Polsce cierpi na tę dolegliwość blisko 400 tys. osób. Najczęściej epilepsję diagnozuje się u niemowląt i osób powyżej 65. roku życia, ale może się ona pojawić w każdym wieku.
Według danych Ministerstwa Zdrowia w 2019 roku konsultację lekarską lub inne świadczenie z powodu padaczki miało 301,1 tys. osób. 161,5 tysięcy pacjentów korzystało z pomocy lekarza specjalisty w związku z tą chorobą, a 83 osobom wszczepiono stymulator struktur głębokich mózgu.
W przypadku 60-70 proc. napadów padaczkowych nie da się ustalić przyczyny. W pozostałych przypadkach jej przyczyny są bardzo różne: u niemowląt może być spowodowana niedotlenieniem okołoporodowym, mózgowym porażeniem dziecięcym, chorobami genetycznymi, neuroinfekcjami, urazami głowy. W grupie osób powyżej 65. roku życia przyczynami bywają: udary mózgu, nowotwory mózgu, zakażenia, choroby otępienne i również urazy głowy.
Można mieć genetyczne predyspozycje do wystąpienia padaczki. Jeśli rodzic choruje na padaczkę, prawdopodobieństwo, że będzie na nią cierpiało dziecko jest wyższe niż w przypadku osób wolnych od tej dolegliwości. Naukowcy obliczyli, że jeśli choruje ojciec prawdopodobieństwo padaczki u dziecka wynosi 2,4 proc., a jeśli matka 9 proc.
Jak wygląda napad padaczkowy?
Napady padaczkowe mogą wyglądać bardzo różnie. Wyobrażając sobie taki napad, najczęściej myślimy o napadach toniczno-klonicznych. W pierwszej – tonicznej fazie takiego ataku następuje utrata przytomności z obustronnym tonicznym wyprężeniem tułowia i kończyn, szczękościskiem, zwrotem gałek ocznych ku górze i zatrzymaniem oddechu. Potem pojawia się faza kloniczna, czyli drgawki całego ciała trwające do 3 minut, może im towarzyszyć oddanie moczu i stolca. Często zdarza się, że po napadzie chory zasypia. Są także inne napady – niedrgawkowe. Charakteryzują się one zaburzeniami świadomości, chory przerywa na chwilę wykonywaną czynność, sam o tym nie wiedząc lub ma dziwne odczucia zmysłowe. W przypadku padaczki z ogniskiem w obrębie płata skroniowego można zaobserwować zaburzenia świadomości oraz różne automatyzmy: mimowolne ruchy ust, kończyn, całego ciała lub usłyszeć z ust chorego niekontrolowane dźwięki. Chory może mieć chwilowe poczucie, że znajduje się w innym miejscu, czuje się jak we śnie.
Czasami w przypadku krótkotrwałych napadów z płytkimi zaburzeniami świadomości otoczenie chorego może ich nawet nie zauważyć. Dotyczy to na przykład chwilowych napadów nieświadomości występujących głównie u dzieci. Generalnie napady mogą być bardzo różne, dobrze jest jeśli ich przebieg może zaobserwować osoba postronna i dokładnie opisać lekarzowi, to jest bardzo pomocne w ustaleniu, czy to rzeczywiście padaczka (przyczyn utraty przytomności może być bardzo wiele), może także dać lekarzowi wskazówki na temat umiejscowienia ogniska padaczkorodnego.
Co to znaczy aura?
Aura w przypadku padaczki nie ma nic wspólnego z pogodą, to subiektywne odczucie pojawiające się zazwyczaj kilka, kilkanaście sekund przed wystąpieniem napadu. Trudno w jasny i prosty sposób opisać odczucia towarzyszące wtedy choremu, mogą to być różne wrażenia wzrokowe, słuchowe, węchowe, smakowe, zawroty głowy, drętwienia różnych części ciała, ale także zupełnie inne doznania.
– Kilkanaście sekund przed atakiem ogarnia mnie przemożne wrażenie, a nawet pewność, że zaraz upadnę. W tym czasie nie można zatrzymać napadu, ale można chociaż spróbować usiąść albo się położyć – opowiada jedna z chorych.
Badacze aurę łączą z napadami ogniskowymi pojawiającymi się w izolowanych okolicach mózgu, które następnie rozprzestrzeniają się na inne okolice mózgu.
Czy napad można przewidzieć?
Niektórzy pacjenci mogą doświadczać tzw. objawów zwiastunowych, na przykład: mają poczucie, że coś się wydarzy, zauważają zaburzenia nastroju połączone z pobudzeniem lub lękiem. To wszystko może się dziać na kilka dni przed napadem. Ale gros pacjentów nie odczuwa żadnych zwiastunów. Aura, jak już pisaliśmy, jest napadem częściowym, a nie zwiastunem napadu.
Czynniki mogące wywołać napad
Jest wiele czynników mogących przyczynić się do wystąpienia napadu. Do najważniejszych należą:
- niedobór snu,
- zakażenia,
- niesystematyczne przyjmowanie leków przeciwpadaczkowych,
- bodźce świetlne np.: migające światła, stroboskop,
- zaburzenia metaboliczne,
- stres,
- alkohol,
- odwodnienie,
- substancje psychoaktywne.
W przypadku kobiet na wystąpienie napadów wpływ mogą mieć zmiany hormonalne. Zdarza się, że napady częściej występują w okresie okołomiesiączkowym i okołoowulacyjnym – taki rodzaj epilepsji nazywa się padaczką katamenialną. Szacuje się, że blisko 35 proc. kobiet cierpiących na epilepsję zauważa zwiększenie liczby napadów w określonych fazach cyklu miesięcznego.
Jakie badania zleca lekarz, gdy podejrzewa padaczkę?
Neurolog najpierw przeprowadza dokładny wywiad z pacjentem. Sprawę bardzo ułatwia rozmowa z osobą, która widziała napad i potrafi go opisać. Zazwyczaj lekarz zleca zrobienie EEG – to bezbolesne badanie, które pozwala sprawdzić, jak pracuje mózg. Czasami pacjent dostaje także skierowanie na badanie Holtera lub wideometryczne EEG, po pierwszym napadzie wykonuje się także badanie neuroobrazowe, zazwyczaj rezonans magnetyczny. Lekarze zlecają także badania laboratoryjne, przede wszystkim po to, aby u osób w starszym wieku wykluczyć zaburzenia elektrolitowe oraz nieprawidłowe stężenie glukozy.
Groźny stan padaczkowy
Stan padaczkowy to taka sytuacja, gdy napad trwa dłużej niż 5 minut, albo osoba nie odzyskuje świadomości, a napady nawracają. To bardzo groźny stan zagrożenia życia, wymagający natychmiastowej interwencji lekarskiej. Taka sytuacja może doprowadzić do uszkodzenia mózgu.
Epilepsja – leczenie
Padaczkę leczy się najczęściej farmakoterapią. Szacuje się, że w przypadku 60-70 proc. chorych uzyskuje się pełną kontrolę nad występowaniem napadów. Gdy leki nie są skuteczne można rozważyć interwencję chirurgiczną polegającą na przykład na usunięciu ogniska padaczkorodnego. Epilepsję próbuje się leczyć także stymulacją nerwu błędnego, bądź głęboką stymulacją mózgu. Wspomagać leczenie może także dieta ketonowa, stosuję się ją najczęściej w przypadku dzieci. Każdy przypadek jest jednak inny i leczenie może być bardzo różne.
Padaczka, a choroby psychiczne
Osoby cierpiące na epilepsję częściej doświadczają zaburzeń psychicznych. Około 30 proc. chorych zmaga się z depresją lub zaburzeniami lękowymi. Problemy te mogą mieć związek ze zmianami neurochemicznymi oraz wyładowaniami padaczkowymi przede wszystkim w obrębie płata skroniowego, układu limbicznego i ciała migdałowatego. Nie bez znaczenia jest także wpływ leków przeciwpadaczkowych oraz sytuacja psychospołeczna chorych: poczucie wyobcowania, stygmatyzacja. Osoby z padaczką i dolegliwościami psychicznymi powinny być pod stałą opieką zarówno neurologa, jak i psychiatry. Specjaliści powinni wspólnie leczyć pacjenta i oceniać możliwe interakcje leków zażywanych przez pacjenta. W takim przypadku wskazana jest także psychoterapia.
Nie każda utrata przytomności oznacza padaczkę
Utratą przytomności nazywamy brak świadomości, reakcji na bodźce zewnętrzne na przykład na zadawane pytania. Nie każda utrata przytomności ma związek z padaczką. Jeśli trwa 1-2 minuty i nie towarzyszą jej inne charakterystyczne dla epilepsji objawy to nazywana jest omdleniem. W omdleniu nie dochodzi do zatrzymania oddechu i krążenia, ale groźne dla zdrowia mogą być upadki, które mu towarzyszą.
Utrata przytomności może wystąpić z różnorakich powodów, lecz najczęściej dzieje się to w następstwie na przykład: zaburzeń ukrwienia mózgu (np. niedotlenienie, krwotoki, zakrzepy), udaru mózgu, ogólnego wyczerpania organizmu, zaburzenia regulacji cieplnej (np. przegrzanie organizmu) oraz nadmiernego wychłodzenie organizmu. Przyczyną mogą być także wypadki, takie jak: porażenie prądem, zatrucia (tlenkiem węgla), hipoglikemia, anemia, a nawet silny stres lub nagła zmiana pozycji ciała.